PolishEnglishUkraineRussiaIndiaflaga Wietnam

logo Centrum Medyczne Żelazna

 Żelazna bloguje - blog tłumacz migowy Podmiot Leczniczy Miasta Stołecznego Warszawy  przetargi i ogloszenia  logo bip
Instrumentariuszka czyli kto?

Kim jest instrumentariuszka?

O Bloku Operacyjnym można powiedzieć wiele, ale z jednym zgodzi się chyba każdy - to miejsce budzi duże emocje. Szklane drzwi, czerwona linia i widoczny napis STOP, za który wstęp mają jedynie osoby upoważnione. Od wejścia na Blok, pacjentki witane są przez personel ubrany w charakterystyczne zielone komplety, w maskach i z czapkami medycznymi na głowie. Niezależnie od pełnionej funkcji, na Bloku wyglądamy podobnie :) Zespół Bloku Operacyjnego tworzą:

  • anestezjolodzy,
  • pielęgniarki i położne anestezjologiczne,
  • ginekolodzy,
  • instrumentariuszki, których pracę chcemy dziś przedstawić.

Na czym polega praca instrumentariuszek?

Instrumentariuszki, lub inaczej pielęgniarki operacyjne (u nas w szpitalu również położne!) m.in.:

  • przygotowują do każdej operacji salę oraz właściwe narzędzia,
  • w trakcie zabiegu asystują doktorowi operatorowi,
  • dbają o zachowanie sterylności,
  • obsługują potrzebny sprzęt i odpowiadają za stan zużytego materiału.

Ponadto wypełniają dokumenty, czuwają nad ciągłą pracą Bloku oraz współpracując z lekarzami, koordynują kolejnością wykonywanych zabiegów.

Dzień pracy instrumentariuszki z zasady wygląda podobnie.

Po przyjściu do pracy należy zapoznać się z planowanymi operacjami, przygotować do nich salę, uczestniczyć w nich oraz zadbać o warunki do przeprowadzenia kolejnych zabiegów.

U nas w szpitalu teoria teorią, a praktyka bywa inna- nasz Blok jest bowiem ostrodyżurowy, tzn., że w każdej chwili może dojść operacja spoza planu.

Nieustannie jesteśmy gotowe wykonać nagłe cięcie cesarskie lub pilną operację, niezależnie od wykonywanych obecnie zabiegów.

instrumentariuszka Agata Gontarek w sali operacyjnej w odziezy ochronnej

 

Co jest potrzebne, aby móc pracować jako instrumentariuszka?

Aby zostać pielęgniarką operacyjną należy uzyskać tytuł pielęgniarki lub położnej a następnie ukończyć Kurs Kwalifikacyjny. Część z naszych instrumentariuszek ukończyło również Specjalizację w zakresie Pielęgniarstwa Operacyjnego, część posiada tytuł magistra. Nasz zespół jest całkowicie sfeminizowany, jednak w tym zawodzie spotkać można również panów. Po podjęciu wymarzonej pracy, młode pielęgniarki szkolą się pod okiem starszych koleżanek. Potrzebne są wiedza i umiejętności. Wiadomo, czym skorupka za młodu nasiąknie… :) Każdemu zależy, aby proces kształcenia zawodu przebiegał sprawnie i skutecznie. Wysoko cenione są:

  • sprawność manualna,
  • umiejętność pracy w zespole,
  • szybkie reagowanie w sytuacjach nagłych,
  • decyzyjność,
  • uważność.

Ciekawostka:

Aby być instrumentariuszką należy przestrzegać kilku zasad:

  • w obrębie Bloku zawsze mamy związane włosy,
  • mamy czapki medyczne,
  • nie nosimy biżuterii innej niż małe kolczyki,
  • przebieramy się w odzież operacyjną.

Pomimo wielu restrykcji oraz ogromnej dyscypliny, które są stałymi elementami tego zawodu, jest to wdzięczna praca, niosąca za sobą ogrom satysfakcji. Każdy dzień przynosi wyzwania, którym zespołowo stawiamy czoła.

Autor: Agata Gontarek, położna w Bloku Operacyjnym, instrumentariuszka

A jak o współpracy z instrumentariuszkami wypowiadają się nasi specjaliści?

Dr n.med. Dagmara Filipecka-Tyczka, ginekolog-położnik, perinatolog

„Bez instrumentariuszek operacja nie mogłaby przebiegać. Dbają o narzędzia, podają je we właściwym momencie, nitki również. Jest różnica, czy pracujemy z doświadczoną instrumentariuszką, czy z młodą, która dopiero się uczy. Doświadczona zna przebieg operacji, nie jedną widziała i może pomóc, jak coś się dzieje. Zwykle nie jest to potrzebne, ale są sytuacje kryzysowe. To jest praca zespołowa. Jak w wyścigach samochodowych. Jeden prowadzi, ale bez zaplecza by sobie nie poradził.”

Lek. Andrzej Tyszka, ginekolog-położnik

„Mamy to szczęście, że zespól instrumentariuszek w naszym Bloku Operacyjnym jest wyśmienity. Współpraca z naszymi koleżankami układa się bardzo dobrze, są naszym ogromnym wsparciem i dodatkowymi „rękami” do pomocy przy operacjach. Niekiedy dogadujemy się „bez słów”, nie wyobrażam sobie pracy bez pielęgniarek operacyjnych”.(na zdjęciu instrumentariuszka Marta Osiecka oraz dr n.med. Dagmara Filipecka-Tyczka podczas operacji)."

 

edytuj
Znajdź nas w social mediach
Edytuj
Najcześciej szukane informacje
Na skróty
Izba przyjęć
Poród na Żelaznej
Sale rodzinne
Do pobrania
Szkoła rodzenia
Sklep
Żelazna bloguje